"Odpowiadając na Państwa wniosek z 24 czerwca 2010 dot. działań Spółki Marvipol, w związku z realizacją budynku przy ul. Bernardyńskiej Wydział Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Mokotów uprzejmie wyjaśnia:
1. Odnośnie pompowania wody do Kanału Głównego A
Kanał Główny A jest ciekiem będącym własnością Marszałka Województwa, a jego administratorem jest Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Jak ustalono Marvipol S.A. otrzymał od WZMiUW zgodę (pismo z dnia 16.02.2010 r. znak: IW/WA-41 05/40 1-26/U/20 1 0) na odprowadzanie wód z wykopów fundamentowych do ww. cieku. Nie mniej jednak warunkiem postawionym przez ww. jednostkę było przedłożyć w WZMiUW, przed rozpoczęciem odwadniania dokumentacje techniczną spełniająca nałożone w ww. zgodzie warunki. Wedle uzyskanych przez wydział, w trakcie postępowania wyjaśniającego informacji inwestor nie spełnił tego warunku. Jednocześnie po analizie uzyskanej od Państwa dokumentacji fotograficznej i filmowej należny wziąć pod uwagę, ze odprowadzanie wód może nie być w pełni zgodne z omawianymi ustaleniami zawartymi pomiędzy Marvipol S.A. oraz WZMiUW. W związku z tym wystosowano do inwestora wniosek o bezzwłoczne udzielenie wyjaśnień w sprawie odprowadzania wód do Kanału Głównego A. Jednocześnie przekazano administratorowi cieku otrzymany materiał fotograficzny oraz poinformowano o podejrzeniu postępowania, inwestora budowy, w sposób sprzeczny z nałożonymi przez WZMiUW warunkami. "
2. Odnośnie zaobserwowanej mazi w wodach kanału
Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska tut. Urzędu przeprowadzili kilkakrotne oględziny przedmiotowego terenu. Za każdym razem woda w cieku nie wskazywała na zanieczyszczenie takie jak pokazane na zdjęciach. Nie udało się również pomimo dokładnych oględzin ustalić miejsca oraz źródła potencjalnego wprowadzania substancji obcych do cieku. W tej sprawie wydział również oczekuje na wyjaśnienia spółki Marvipol. Wskazać również należy, ze kanał zbiera wody opadowe ze znacznego obszaru zurbanizowanego i nie można wykluczyć, ze zaobserwowane zjawisko nie ma związku z realizowaną przez Marvipol inwestycją. <-- Źródło: przedstawione obok pismo Wydziału Ochrony Środowiska Dzielnicy Mokotów z dn. 30.07.2010.
Ponownie okazuje się więc, że mieszkańcy słusznie zauważają, że w kwestii gospodarki wodnej dzieje się coś niedobrego. Co zaś do kwestii zanieczyszczenia, to wydaje się, że rzeczywiście, jak już sugerowali niektórzy w dyskusji, były to pyłki roślin spłukane przez deszcz. Pozostaje jednak do wyjaśnienia fakt, że obserwowano znaczące nagromadzenie się zanieczyszczenia właśnie w bezpośrednio w rejonie za przepustem.
Zgodnie z treścią pisma WOŚ czekamy teraz co odpowie inwestor. W końcu nie tak dawno w artykule w Gazecie Wyborczej Stołecznej pt. Apartamentowiec na Mokotowie: Mały sukces ekologów autorstwa p. Michała Wojtczuka przedstawiciel firmy zapewniał o "troskliwym budowaniu" i zwracaniu uwagi na stosunki wodne.
Zmienił się nieco wygląd bloga. Coraz bardziej rozbudowane Kalendarium wydarzeń zostało przeniesione na osobną stronę i posortowane od najnowszych wydarzeń. Dodatkowo pojawiła się strona z mapką pozwalającą lepiej zorientować się w terenie o którym mowa na blogu.
W odpowiedzi na ten wpis otrzymaliśmy od mieszkańca dodatkowy obrazek, który umieszczamy jako wybitnie poglądowy. Pokazana na nim różnica między wodą z pyłkami, a wodą z ...nie wiadomo czym jest zasadnicza.
A co na to żaba szara ?
OdpowiedzUsuń"Nie udało się również pomimo dokładnych oględzin ustalić miejsca oraz źródła potencjalnego wprowadzania substancji obcych do cieku.". Gdzie ci oglądający mieli oczy? Rurę czy nawet rury widać wyraźnie gołym okiem gdy się stoi na przepuście i patrzy w kierunku jeziorka.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą warto zwrócić uwagę, że "smródka" wcale nie zwiększa atrakcyjności inwestycji. Ja gdybym tam kupował mieszkanie bałbym się zalania przy większych deszczach. Poza tym kto wie gdzie znowu woda będzie wybijać?
OdpowiedzUsuń