"stwierdzam nieważność postanowienia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie z dnia 13 maja 2010 r. (znak: RDOS-14-WPN-II-PV-7049-169/09), którym uzgodniono projekt decyzji Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie budynku mieszkalnegoOznacza to ni mniej ni więcej, że uzgodnienie RDOŚ będące jednym z dokumentów wymienionych w pozwoleniu na budowę 256/MOK/2009 z którymi "roboty należy wykonywać zgodnie z" <-- cytat z w/w zostało unieważnione. Zgodnie z treścią uzasadnienia pod ogromnym znakiem zapytania wydaje się stać również ważność samej decyzji o warunkach zabudowy, która została wydana właśnie na podstawie tego unieważnionego postanowienia RDOŚ. Na dobrą sprawę (zgodnie z art. 106 Kodeksu Postępowania Administracyjnego oraz art. 159 par.1 w/w Kodeksu, na podstawie art. 53 ust. 4 pkt 8 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z pózn. zm.) ) powinno to oznaczać nakaz natychmiastowego wstrzymania budowy do czasu pojawienia się (albo i nie pojawienia się wcale, jak widać wątpliwości jest wiele) pozbawionego wymienionych w uzasadnieniu wad prawnych i wydanego "bez rażącego naruszenia prawa" uzgodnienia RDOŚ. Z tego co wiadomo taki dokument jest przygotowywany w ramach oceny oddziaływania na środowisko dla "zespołu budynków", do którego zarówno Rada Dzielnicy Mokotów jak i stowarzyszenia ekologiczne oraz Wspólnoty Mieszkaniowe złożyły szereg wniosków krytycznych.
wielorodzinnego z usługami, garażem podziemnym, infrastrukturą techniczną, drogami i elementami zagospodarowania terenu, położonej na działce nr ew. 53 w obrębie 1-05-02 (pod zainwestowanie kubaturowe) oraz na części działek nr ew. 8, 57/14, 58/3 i 54 z obrębu 1-05-02 i części działek nr ew. 92, 120, 116 z obrębu 1-05-01 (pod infrastrukturę i komunikację) w rejonie ul. Bernardyńskiej w Dzielnicy Mokotów m. st. Warszawy."
Na szczególną uwagę zasługuje fragment (s.4) i ostatnie zdanie (s.5) uzasadnienia, a mianowicie:
"Należy zauważyć, ze obowiązujące przepisy w omawianym zakresie nie upoważniają organów ochrony przyrody do uzgadniania decyzji o warunkach zabudowy ,,pod warunkiem". Organ ten, wyrażając swoje stanowisko w sprawie uzgadnianego projektu, powinien mieć pewność co do wpływu planowanych prac na obszar chroniony. Uzgodnienie projektowanej decyzji bez przeprowadzenia odpowiedniego postępowania wyjaśniającego należy uznać za rażące naruszenie prawa" (s.4)
(...)
"Z uwagi na powyższe Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska stwierdził, ze wystąpiła przesłanka rażącego naruszenia prawa i orzekł jak w sentencji."
Skany niestety są w małej rozdzielczości. Na stronach Towarzystwa Tryton jest dostępna wersja dokumentu w formacie PDF.
Co to oznacza w praktyce? Czy otwiera to możliwość do pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej osób, które wydały pozwolenie na budowę?
OdpowiedzUsuńBo wstrzymać prac, czy rozebrać budynku juz chyba się nie da?
Wstrzymac prace zawsze się da. Powinien przyjechac Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego i wydac nakaz natchmiastowego zamknięcia. Tyle ze musi się znaleść chętna osoba będąca strona w sprawie aby takie doniesienie złożyć.
OdpowiedzUsuńA jaki jest sens wstrzymywac te budowe? Nie wiem jak Wy, ale ja nie chce miec pod oknem opuszczonego szkieltu budynku. Mieszkalem do niedawna na Ursynowie - tam jest cos co mialo byc URSYNOWSKIM FORTEPIANEM [kolo Multikina]. Inwestorowi skonczyla sie kasa, budynek nie powstal. Bawia sie tam dzieci, a ja boje sie, czy komus nie stanie sie krzywda.
OdpowiedzUsuńW tej sytuacji - moim zdaniem - lepiej by ten budynek juz powstal. Bedzie na pewno bezpieczniej. A pewnie - skoro juz zaczeli budowac - tez ladniej
"Niech już budują"..ROTFL, przecież od początku o to tutaj chodziło. Zacznijmy budowę, a o papiery się nie martwmy, bo przecież skoro już stoi to niech stoi. Na tej zasadzie załatwili sobie drogę do budowy i Bóg wie co jeszcze tak było przyklepane. Jeden niech budują, tak? a czemu nie kolejne dwa, jak już zaczną...DOŚĆ. Wstrzymać, potwierdzić że niezgodne z planem ochrony Jeziorka i nakazać ROZBIÓRKĘ tego molocha !
OdpowiedzUsuńtak jak rozebrali fortepian na ursynowie i pare innych szkieletow, ktore strasza. Ja nie chce miec rozgrzebanej budowy za oknem. Wiara w to, ze ktos dokona rozbiorki jest naiwnoscia. niech kolejne bloki nie powstana, ale ten co buduja - niech skoncza.
OdpowiedzUsuńJest też możliwość by bunkier został ale niższy.
OdpowiedzUsuń