środa, 26 sierpnia 2009

Traktor na łąkach


Dziś można było przez cały dzień słyszeć traktor, który kosił łąki obok Os. Bernardyńska. Czyżby deweloper przymierzał się, pomimo ciągle jeszcze nie zatwierdzonego PZP  do rozpoczynania budowy? Miejmy nadzieję że nie.

Przy okazji szkoda, że podczas koszenia śmieci z łąk zostały przez obsługę traktora rozrzucone po drugiej stronie ścieżki, przy działkach. Pozostaje mieć nadzieję, że po skończonej pracy firma wykonująca koszenie posprząta po sobie.

środa, 19 sierpnia 2009

Sprawa Bernardyńskiej w TVNWarszawa

Dziś odwiedziła nas TVN Warszawa. Na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się również Radni dzielnicy Mokotów. Mamy nadzieję że pomoc, którą nam dziś obiecali jak również obietnice bacznego przyglądania się sprawie zostanie rzeczywiście zrealizowana.

Materiał z dzisiejszego nagrania znajduje się tutaj.

sobota, 15 sierpnia 2009

Ważna data: 15 września

Do 15 września ma zostać przedstawiona Radzie Dzielnicy Mokotów nowa (poprawiona) wersja Planu Zagospodarowania Przestrzennego Jeziorka Czerniakowskiego i Południowego Mokotowa. Prawdopodobnie od tego dnia będzie można się z nim zapoznać w siedzibie Urzędu Dzielnicy Mokotów przy ul. Rakowieckiej 25/27 do czego bardzo zachęcam. Postaram się Państwa poinformować, jeśli uzyskam informację o kolejnej sesji Komisji Planowania Przestrzennego związanej z tym planem. Wstęp na posiedzenia Komisji jest wolny i warto się tam pojawić.

czwartek, 13 sierpnia 2009

Szukamy współautorów

Sprawa Osiedla Bernardyńska to sprawa wszystkich mieszkańców. Zagospodarowanie tego terenu będzie miało znaczący wpływ również na okoliczne osiedla (Sadybę, Idzikowskiego). Dlatego zachęcam do przyłączenia się do tworzenia tego bloga. Masz pomysł na rozwój naszego osiedla? Masz coś do powiedzenia? Warunki techniczne umożliwiają tworzenie zawartości strony nawet przez 100 osób. Nie ma na co czekać, już dziś możesz zostać jedną z nich! Zainteresowane osoby proszę o kontakt.

Dlaczego nie chcemy drogi 15KDD

<--- Tak wygląda z lotu ptaka parkowanie samochodów przy ul. Bernardyńskiej w dowolnym dniu tygodnia. Czasami bywa nawet gorzej. Nie przeszkodziło to jednak firmie projektującej Plan Zagospodarowania Przestrzennego żeby spróbować przekwalifikować ul. Bernardyńską w drogę de facto przelotową pomiędzy Mostem Siekierkowskim a Wilanowem i Ursynowem.

(Źródło zdjęcia: http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Warszawa,+Bernardy%F1ska+2&Submit=Szukaj&long=21.0667058&lat=52.1931608&type=2&scale=1, fragment zdjęcia lotniczego wykonanego przez MGGP Aero)


Obecna sieć drogowa na naszym osiedlu składa się głownie z dróg dojazdowych. Dzięki temu ul. Bernardyńska pełni rolę drogi typowo osiedlowej. W ten sposób pomimo dość gęstego zaludnienia i dużej ilości samochodów udało się uniknąć nadmiernego ruchu samochodowego. Ulica Bernardyńska, stanowiąca podstawową arterię komunikacyjną osiedla, jest połączona dwoma łącznikami z ulicą Gołkowską, zaś zakończona parkingiem społecznym zlokalizowanym pomiędzy budynkami nr 2 i 1A, na którym parkuje około 100 samochodów. Pozostałe auta mieszkańców parkują wzdłuż całej ulicy Bernardyńskiej, w nielicznych zatoczkach parkingowych, w większości częściowo na ulicy, a częściowo na chodnikach. Oprócz tego w okolicy znajduje się jeszcze kilka mniejszych parkingów przy blokach oraz parking strzeżony. Jest to ciągle za mało miejsc parkingowych w stosunku do ilości samochodów, ale na chwilę obecną da się z tym jakoś żyć.

Dzięki akcji mieszkańców (zebraliśmy ponad 200 podpisów pod wnioskiem do Rady Dzielnicy) udało się zapewnić miejsce, w którym kiedyś mógłby powstać parking wielopoziomowy, w miejscu obecnego parkingu społecznego na końcu Bernardyńskiej. Póki co są to jednak plany na przyszłość.

Sytuacja ta jednak uległaby diametralnej zmianie (na gorsze), jeśli ul. Bernardyńska miałaby stać się ulicą przelotową. Zupełnie wbrew logice jest zakładanie, że ulica, na której w tej chwili z trudem mijają się dwa auta osobowe, mogłaby przyjąć normalny (a w praktyce bardzo intensywny) ruch miejski.

Argumentacja o umożliwieniu mieszkańcom "szybszego" dojazdu w kierunku Wawra i Gocławia jest typowym mydleniem oczu. Jedynymi, którzy by na tym (potencjalnie) skorzystali, byliby mieszkańcy planowanego nowego osiedla. Jednakże im developer jest zobowiązany zapewnić dojazd w ramach zaplanowanych zjazdów od strony Trasy Siekierkowskiej. Te zjazdy (w ilości 3 sztuk) z tego co wiemy w zupełności wystarczą do obsłużenia nowego osiedla. Tyle że developer inwestujący na łąkach deklaruje powstanie na nim ponad 2400 mieszkań (sam prezes deklaruje to tutaj), co w praktyce oznacza ponad dwa i pół tysiąca (zakładając minimalistycznie 1 mieszkanie = 1 samochód) nowych samochodów które dodatkowo skutecznie zakorkowałyby wyjazd z Osiedla Bernardyńska.

W dobrze pojętym interesie mieszkańców Osiedla Bernardyńska leży zostawienie istniejącej sieci dróg na osiedlu w takim stanie jak obecnie. Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego ktoś próbuje nam wmawiać, że hałas, wibracje i ciągły ruch samochodów miałby być "na naszą korzyść". Nie łudźmy się - jeśli powstałyby drogi łączące wylot na Wilanów i Ursynów (czyli ul. Powsińską i Św. Bonifacego) ze zjazdami przy moście Siekierkowskim, to od raz byłyby wykorzystywane do objeżdżania dość sporego korka który kilka razy dziennie tworzy się przy zjazdach w Trasy Siekierkowskiej. Osiedle zostałoby dosłownie i w przenośni rozjechane przez samochody. Aż strach pomyśleć jak to odbiłoby się na bezpieczeństwie mieszkańców i otaczającej osiedle przyrodzie. Ponadto uwarunkowania budowlane tego terenu, a zwłaszcza fakt że większość (jeśli nie wszystkie) bloki na Osiedlu Bernardyńska stoją na tzw. kurzawkach sprawiają, że pod wpływem drgań ściany mogą zacząć po prostu pękać i osiadać.

Na Radzie Dzielnicy w dniu 23 lipca odbyła się prezentacja Planu Zagospodarowania Przestrzennego.
Niefrasobliwość (żeby nie nazwać tego mocniej), ewidentne błędy w sztuce projektowania i najwyraźniej brak jakiegokolwiek pojęcia o istniejących na naszym osiedlu realiach sprawiły, że biuro projektujące Plan Zagospodarowania Przestrzennego umiejscowiło drogę pomiędzy budynkami nr 2 i nr 4 jako niemal przylegającej do budynku Bernardyńska 2. Radosna twórczość pań projektantek objawiła się w ustanowieniu osi planowanej jezdni w odległości 8 m od skraju budynku czyli de facto przy żywopłocie wyznaczającym teren ogródków przy bloku, w odległości mniej więcej 5 metrów od wejścia do bloku! Droga ta uzyskała w PZP numer 15KDD. Jej lokalizacja narusza wszelkie możliwe normy projektowe, społeczne że o zdrowym rozsądku nie wspomnę. Mamy tu dodatkowo do czynienia z manipulacją wizualizacji terenu, ponieważ rzeczywisty przebieg drogi został zamaskowany poprzez nałożenie na nią linii ograniczającej obszar PZP. Na pierwszy rzut oka może się więc wydawać, że droga ta to tylko kilka metrów do najbliższego projektowanego budynku, zaś po dokładnym przyjrzeniu się widać że droga ta stanowi w rzeczywistości obwodnicę projektowanego osiedla i kończy się przy zjeździe z Mostu Siekierkowskiego.

Lokalizacja drogi została oprotestowana zarówno przez poszczególne departamenty Rady Dzielnicy Mokotów jak i przez władze Spółdzielni Energetyka oraz nas, mieszkańców bloku Bernardyńska 2 i 4. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w stanowisku Komisji Planowania Przestrzennego, w którym taką lokalizację "uznaje się  za niedopuszczalną".

Jeśli ktoś chce mieszkać przy ruchliwej ulicy, kupuje mieszkanie w Centrum. Myśmy zdecydowali się na mieszkania w bardziej oddalonej dzielnicy Warszawy właśnie po to żeby mieszkać w ciszy i spokoju. Spokoju, który ktoś właśnie próbuje nam odebrać.

Gdzie to w ogóle jest

Mimo że Jeziorko Czerniakowskie jest miejscem dość popularnym w Warszawie, pozwalam sobie zamieścić mapkę terenu o którym mowa.


Tytułem wstępu

Bernardyńska ma to coś.W Warszawie jest kilka dzielnic z ładnymi mieszkaniami i terenami zielonymi wokoło. Jednakże nie ma drugiego takiego miejsca, gdzie człowiek żyje na skraju dzikiej przyrody a jednocześnie prawie w centrum wielkiego miasta.
Osiedle powstało pod koniec lat 70tych poprzedniego stulecia. Składa się w większości z 12 piętrowych bloków pamiętających poprzednią epokę. Mają one jednak swój klimat, a to, że wybudowano je w czasach gdy nie istniało jeszcze słowo "developer" powoduje że mieszkanie tu to przyjemność. Mimo że mające już ponad 30 lat budynki zostały kilka lat temu ocieplone, wyremontowane i obecnie prezentują się nie gorzej niż niejeden nowo powstający blok.
Niestety kilka firm i osób uparło się, żeby zniszczyć ten zakątek spokoju. Po to właśnie powstał ten blog, żeby wszyscy zainteresowani mogli przeczytać o tym, co zaplanowali dla nas (i próbują przeforsować za naszymi plecami) kilku warszawskich (?) developerów i poprzez bierność niektórych warszawskich urzędników. Jest to też z założenia miejsce, gdzie można się poprzez przysyłanie informacji czy też umieszczanie komentarzy do już umieszczonych wpisów komunikować z pozostałymi mieszkańcami Osiedla i osobami zaangażowanymi w Sprawę.Pojedynczo mamy niewielkie szanse, jeśli się zgromadzimy razem i będziemy dzielić informacjami to razem możemy coś zdziałać

Zasady komentowania treści bloga

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami osób czytających bloga. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii osób trzecich.
Komentarze zawierające słowa uznane powszechnie za wulgarne będą usuwane. Tak samo usuwane będą komentarze w stylu "chata" oraz komentarze propagujące ewidentnie nieprawdziwe informacje jak również wypowiedzi nie związane z tematyką bloga.

Wyszukiwarka (w blogu i odnośnikach)

Zasady bloga, ograniczenia odpowiedzialności, ochrona prywatności i ochrona praw autorskich

Autorem bloga jest na chwilę obecną grupa osób połączonych ideą ochrony Osiedla Bernardyńska oraz otaczającej go przyrody, a w szczególności rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego. Blog ten powstał z inicjatywy społecznej, nie stanowi jednak stowarzyszenia, w szczególności nie posiada osobowości prawnej. Blog nie jest czasopismem elektronicznym więc nie posiada redakcji.
Na blogu umieszczane są informacje i komentarze dotyczące spraw mogących mieć mniej lub bardziej znaczący wpływ na życie społeczności Osiedla Bernardyńska w Warszawie. Blog nie był, nie jest i nigdy nie będzie skierowany przeciwko jakiejkolwiek konkretnej osobie, firmie, partii politycznej, organizacji itd. Blog jako taki nie popiera żadnej opcji politycznej.

Autor bloga oświadcza, że :
1. Linki, przypisy i cytaty użyte w tym blogu pochodzą z powszechnie dostępnych publikacji elektronicznych, aktów prawnych, komunikatów, pism i uchwał i stanowią własność i odpowiedzialność właściwych dla ich publikacji/powstania podmiotów w kontekście kodeksu cywilnego, prawa prasowego oraz odpowiednich ustaw o ochronie własności intelektualnej. Każdorazowe powołanie się w tym blogu na daną publikację zewnętrzną jest wyraźnie zaznaczone z podaniem nazwy źródła i linku lub przypisu do tekstu lub materiału źródłowego aktualnego na chwilę umieszczania danej informacji na blogu.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za treść, nie weryfikuje osobiście tego typu cytowanych materiałów.
2. Dokładana jest wszelka możliwa staranność, aby umieszczane informacje były sprawdzone i rzetelne.
Jednakże z powodu ograniczeń w dostępie do informacji oraz często trudno weryfikowalnych źródeł nie zawsze jest to możliwe. Podając odnośniki do informacji zewnętrznych Autor w dobrej wierze zakłada, że zostały zweryfikowane przez podmiot publikujący/wydający. Uzyskując informacje w drodze ustnej lub email (np. od mieszkańców itp.) Autor dokłada wszelkiej staranności, żeby je spróbować zweryfikować. Autor dodatkowo wyraża swoje subiektywne oceny, opinie i komentarze na tematy i do materiałów które umieszcza i na które powołuje się w blogu mając do tego prawo na podstawie art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Tym niemniej, jeśli z jakiegoś powodu umieszczona informacja nie odpowiadała stanowi faktycznemu w momencie umieszczenia na blogu lub materiał źródłowy informacji zewnętrznej został skutecznie zakwestionowany na drodze prawnej Autor zobowiązuje się do jej usunięcia/skorygowania bez zbędnej zwłoki, jeśli tylko zostanie o tym fakcie skutecznie powiadomiony (wraz z uzasadnieniem). Podawane informacje są weryfikowane co do aktualności i dostępności źródeł na dzień dokonania wpisu i zgodnie z formułą bloga (zachowana chronologia wydarzeń) nie muszą być modyfikowane wstecznie. Uzupełnienie/doprecyzowanie informacji, której treść uległa zmianie na skutek upływu czasu i nowych wydarzeń, w kolejnym wpisie jest uznawane za działanie wystarczające.
3. Jednocześnie Autor dokłada wszelkich starań, żeby zapewnić osobom przysyłającym materiały do umieszczenia na blogu anonimowość.
4. Autor nie ponosi odpowiedzialności za działalność osób czytających tego bloga, w szczególności za propagowanie treści tego bloga w innych mediach (tradycyjnych i elektronicznych) o ile sam osobiście nie jest odpowiedzialny za ich przekazanie w/w mediom. Jednocześnie Autor zwraca się z prośbą o nie propagowanie treści tego bloga, adresu www, linków RSS itp w sposób naruszający zarówno dobre obyczaje jak i Netykietę czy regulaminy poszczególnych mediów elektronicznych (portali, grup i forów dyskusyjnych itp.)
5. Autor nie ponosi również odpowiedzialności za treść komentarzy osób czytających bloga, jednakże w miarę możliwości dokłada wszelkich starań aby te komentarze spełniały standardy kultury wypowiedzi oraz nie zawierały treści wulgarnych. Blog ma status ograniczonej moderacji (wyłącznie komentarze do starszych postów), dlatego może się zdarzyć, że komentarz o niedozwolonej treści będzie usunięty z pewnym opóźnieniem.