"Budowa przepustu nad kanałem czerniakowskim nie ma żadnego związku z obsługą budowy"Wszystko wskazuje na to, że powody się jednak chyba znalazły i developer najwyraźniej szykuje mieszkańcom bardzo niemiłą "niespodziankę". Ta sytuacja po raz kolejny zdaje się potwierdzać, że to co próbuje się wmówić mieszkańcom przy pomocy kolejnych kartek wrzucanych do skrzynek na listy nie do końca zgodne jest z tym, co się robi i co planuje się robić. Jeśli jeszcze ktoś miał wątpliwości czym skończy się przebudowa przepustu nad kanałem, to ta sytuacja powinna je rozwiać. Czy tak samo wiążące i prawdziwe są zapewnienia dotyczące nienaruszania stosunków wodnych i bezpieczeństwa rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie?
(...)
Spółka Marvipol, jeszcze raz zapewnia, że nie planuje oraz że nie istnieją żadne powody aby obsługę inwestycji prowadzić od strony ulicy Bernardyńskiej". <-- Źródło: w/w pismo. Zachowano oryginalną pisownię.
Wieczorem tablica "Wyjazd z budowy" była zerwana, ale pewnie niedługo znów się pojawi. Jeśli komuś z Czytelników udało się zrobić zdjęcie, bardzo proszę o podesłanie go na adres kontaktowy bloga.
Na zdjęciu zrobionym 18 marca 2010 widać tabliczkę "Wjazd na budowę". W tle przewrócony znak zakazu zatrzymywania.
Dzięki uprzejmości Warszawiaków zrzeszonych przy blogu JeziorkoCzerniakowskie.blogspot.com mamy dwie kolejne fotki. Na każdej z nich widać, jak bardzo zdewastowano otoczenie bloków Bernardyńska 16 i 18, zwłaszcza chodnik ciągnący się wzdłuż zaplecza bloków Osiedla Bernardyńska. Widoczna na zdjęciach szerokość ogrodzonego trawnika jak i szerokość nowego przepustu nad Kanałem Czerniakowskim przerażająco uświadamia, że planowana w tym miejscu, kilka metrów od okien mieszkań, droga szerokością nie będzie ustępować szerokości ul. Bernardyńskiej. Możliwe że będzie nawet od niej szersza. A to wszystko, mimo kolejnych pism i odwołań dzieje się za zgodą, żeby nie powiedzieć - przy aktywnym poparciu urzędników z Ratusza. Jaka motywacja nimi kieruje?
Źródło zdjęć: fot od JeziorkoCzerniakowskie.blogspot.com
25 marca, pomimo, a może właśnie z powodu wydarzeń z 22 marca, prace zostały zintensyfikowane. Najlepiej sytuację oddają komentarze Czytelników:
Anonimowy pisze...
Dzisiaj o 7 rano pod wydzielony teren między 16 a 18 podjechały 2 wielkie ciężarówki z zamiarem wjazdu na wytyczoną drogę, na której trwają prace. Na szczęście nie mogły się "złamać", /na jakiś czas zablokowały przejazd Bernardyńską/ i musiały się wycofać. Zastąpiły je wywrotki które kursują po Bernardyńskiej przy okazji rozsypując wywożoną ziemię. Oczekująca na załadowanie wywrotki ustawiają się pod 16, co nie dosyć, że utrudnia przejazd samochodów, to przede wszystkim grozi potrąceniem pieszych, zmuszonych przedostać się na druga stronę ulicy. Budowa na odcinku przepust - Bernardyńska trwa na całego.
aiszat pisze...
O 11,30 mieszkańcy uniemożliwili dalsze wycinanie barierek oddzielających trawnik od alejki. Panowie robotnicy i tak wycięli około 4 metrów barierki, chcąc poszerzyć wjazd alejką od strony 18 do 16. Na szczęście na razie zostali powstrzymani. Przykro jest także patrzeć jak matki z dziećmi, balansują po Bernardyńskiej miedzy samochodami, by przedostać się z przedszkola do domów.
Anonimowy pisze...
Panowie grzeją całą Bernardyńską i skręcają przy Willi Anna. Niszczą nam wewnętrzną drogę prawie na całej długości Bernardyńskiej. Dlaczego nie wjeżdżają od strony Hamana? Przecież jest bliżej?
Anonimowy pisze...
Z punktu widzenia inżynierii i bezpieczeństwa ruchu drogowego można przewidywać, że ta nieszczęsna droga stworzy bardzo duże zagrożenie - na zbiegu z ul. Bernardyńską, na krzyżówce z chodnikiem ulicy oraz z asfaltowym ciągiem pieszo-jezdnym pomiędzy blokami 16 i 18. Tu jest zawsze spory ruch pieszy. W pobliżu przedszkole. Dzieciaki biegają, jeżdżą na rowerach. Aż skóra cierpnie.
Nie no, chyba tylko głupi mógłby uwierzyć w te zapewnienia. Czy jest już może jakiś odzew z prokuratury?
OdpowiedzUsuńale czy to jest wyjazd z budowy osiedla czy z budowy drogi?
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje, że to wyjazd z budowy przepustu, bo bez niego nielogiczny jest wyjazd z budowy głównej.
OdpowiedzUsuńZakładając, że to faktycznie chodzi o wyjazd z budowy przepustu, to jako mieszkańcowi szesnastki będzie mi całkiem obojętne czy gruszki z cementem, tiry i inny ciężki sprzęt będzie jeździć pod moimi oknami na budowę przepustu czy na budowę właściwą. Poza tym jak już powstanie ta droga to jakoś nie chce mi się wierzyć że nie będą z niej korzystać żeby dowozić materiały na budowę.
OdpowiedzUsuńto ważne skąd jest ten wyjazd, bo już wcześniej pisali że na wyjeździe z budowy ma być urządzona myjnia kół ciężarówek żeby nie brudziły ulic ziemią i błotem, może po to rezerwują i ogradzają to miejsce na myjnię, chyba szykuje się nam tu pekin
OdpowiedzUsuńa gdzie pisali o tej myjni ? jakos nie pamietam - a może kolejny mąciwoda straszący ?
OdpowiedzUsuńO myjni było w jednej z uchwał podjętych w trybie expresowym przez "czerwonego" burmistrza. Trzeba poszukać w dokumentach na tym blogu.
OdpowiedzUsuńA.
A mieszkańcy obserwują to tylko z wyrzutem takim jak barany ciągnięte na rzeź patrzą się na swojego rzeźnika.
OdpowiedzUsuńW nocy to stawiali? Samochody usunęli z parkingu?
ostro idą, a okoliczna ludność ? niestety większość troszczy się tylko o swoje pieski i co najwyżej pomstuje
OdpowiedzUsuńAle piękną dyskotekę Marvipol zainstalował na tym kiju z ich reklamą u ojców Bernardynów. Normalnie pasuje jak ulał do tego zburzonego muru. Szkoda tylko,że w tle jest przepiękny kosciół.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy za czyje pieniadze budowany jest ten nowy mostek służący zapewne Marvipolowi a nie właścicielom piesków i spacerowiczom? Czy był ogłoszony przetarg na tę inwestycję i kto go wygrał? A może te dwie inwestycje - budynki i mostek - są ze sobą jakoś połączone?
OdpowiedzUsuńDzisiaj o 7 rano pod wydzielony teren między 16 a 18 podjechały 2 wielkie ciężarówki z zamiarem wjazdu na wytyczoną drogę, na której trwają prace. Na szczęście nie mogły się "złamać", /na jakiś czas zablokowały przejazd Bernardyńską/ i musiały się wycofać. Zastąpiły je wywrotki które kursują po Bernardyńskiej przy okazji rozsypując wywożoną ziemię. Oczekująca na załadowanie wywrotki ustawiają się pod 16, co nie dosyć, że utrudnia przejazd samochodów, to przede wszystkim grozi potrąceniem pieszych, zmuszonych przedostać sie na druga stronę ulicy.
OdpowiedzUsuńBudowa na odcinku przepust - Bernardyńska trwa na całego.
Takie sypanie ziemią po ulicy podpada pod przepisy PoRD i można spokojnie wezwać Policję.
OdpowiedzUsuńTo w końcu bedzie ta budowa czy nie?
OdpowiedzUsuńCzytałem na forum, że to ich pozwolnie nie jest ważne a oni buduja na całego
A od kiedy to przejmuje się prawem? Dopiero jak ich policja za fraki weźmie to może odpuszczą, taka cinkciarska mentalność. Dlatego mieszkańcy a jeszcze lepiej wspólnoty 16 i 18 powinny oficjalnie wezwać służby porządkowe i bronić swoich mieszkańców. Obudźcie się w końcu.
OdpowiedzUsuńO 11,30 mieszkańcy uniemożliwili dalsze wycinannie barierek odddzielających trawnik od alejki. Panowie robotnicy i tak wycięli okolo 4 metrów barierki, chcąc poszerzyć wjazd alejką od strony 18 do 16. Na szczęście na razie zostali powstrzymani. Przykro jest takze patrzeć jak matki z dziećmi, balansują po Bernardyńskiej miedzy samochodami, by przedostać się z przedszkola do domów.
OdpowiedzUsuńPanowie grzeją całą BErnardyśką i skręcają przy Willi Anna. Niszczą nam wewnetrzną drogę prawie na całej długości Bernardyńskiej. Dlaczego nie wjeżdzają od strony Hamana? Przeciez jest bliżej?
OdpowiedzUsuńrzut beretem stąd jest Przedszkole, z małymi dziećmi ludzie chodzą, a tu nagle wielkie ciężarówy rozjeżdżają chodniki trawniki ulice, no ładnie bardzo ładnie to ktoś zaplanował i z wielką troską
OdpowiedzUsuńOd strony Hamana też jeździli.Póżniej dojeżdżali od strony trasy siekierkowskij,tak jak się kończy łąka i zwalali ziemię. Osobiście naliczyłam trzy wywrotki. Co z resztą ziemi i płytami betonowymi nie wiem. Bardzo możliwe, że zwalili gdzieś od stony siekierek.
OdpowiedzUsuńZ punktu widzenia inżynierii i bezpieczeństwa ruchu drogowego można przewidywać, że ta nieszczęsna droga stworzy bardzo duże zagrożenie - na zbiegu z ul. Bernardyńską, na krzyżówce z chodnikiem ulicy oraz z asfaltowym ciągiem pieszo-jezdnym pomiędzy blokami 16 i 18. Tu jest zawsze spory ruch pieszy. W pobliżu przedszkole. Dzieciaki biegają, jeżdżą na rowerach. Aż skóra cierpnie.
OdpowiedzUsuńApel do mieszkańców 16 i 18, a także wszystkich którym budowana droga miedzy tymi blokami, utrudnia codzienne zycie. Dzisiaj potwierdiło sie, ze wszystkie ciągi piesze miedzy tymi blokami zostaly nam odciete.Montowane są własnie krawężniki.Szczególnie 16 jest całkowicie odizolowana i zdana na przejścia ruchliwą jezdnią.Dzieci idące do szkoły,Rodzice zaprowadzające dzieci do przedszkola, opiekunowie wychodzący z dziećmi w wózkach na spacer,dzieci jeżdżące na ralkach i rowerkach czy wreszcie struszkowie o laskach, zostali skazani na manewrowanie wśród coraz większą ilością samochodow/ także tych z budowy/ Takie ograniczenia to zagrozenie dla nas wszystkich. Ciągi piesze ograniczały możliwości wypadków, pozwalaly swobodnie przemieszczać sie miedzy blokami. Teraz wszystko sie zmienia. Każde przejście na drugą stronę ulicy, czy z bloku do bloku jest koszmarem. Czy mamy pozwolić by narażano nas i nasze dzieci na niebezpieczeństwo. Potrafiliśmy zorganizować sie do sprzątania, a może zorganizujmy się do obrony naszego zdrowia i życia.Nie ważne, czy tu na miejscu, czy pod oknami ignorujących nas urzędników
OdpowiedzUsuń