środa, 24 marca 2010

Propozycja zorganizowania Wielkiego Sprzątania - zmiana terminu!

Pojawił się głos Czytelniczki proponujący bardzo konkretną akcję którą warto przeprowadzić. Mianowicie:
"A może by się tak skrzyknąć i w ramach porządków wiosennych oczyścić teren nad Jeziorkiem na północ od mostu? Pozbierać z krzaków te wszystkie torebki foliowe, puszki i butelki po piwie? Walczymy o rezerwat, ale tego całego s... zdajemy się nie zauważać... "
Uważamy, że to świetny pomysł. Może w ramach wspólnego weekendowego spaceru większą grupą z workami na śmieci moglibyśmy przysłużyć się środowisku. O ile pogoda pozwoli, mogłaby być to najbliższy weekend (termin wymaga skoordynowania, o czym poniżej). 

Temat podchwycili Radni Mokotowa. Trzeba zorganizować odbiór tych worków ze śmieciami (wrzucenie takiej ilości dodatkowych śmieci do pojemników przy budynkach nie wchodzi w grę). Dzielnica powinna pomóc, zwłaszcza że chyba można powiedzieć, że ma wobec mieszkańców i Jeziorka swego rodzaju dług za te wszystkie przedłużające się decyzje i nietrafione uchwały Zarządu Dzielnicy :) 

Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź. Worki na śmieci zapewni nam Rada Dzielnicy Mokotów, dzięki jak zwykle nieocenionemu wsparciu Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. Wskaże również miejsce (a dokładnie 6 miejsc, żeby nie musieć ich nosić za daleko) gdzie mamy je zostawić i z których w poniedziałek te worki zostaną odebrane. Zaproponowany termin to najbliższa sobota, 27 marca (UWAGA! Zmiana terminu, z powodu niedzielnej uroczystości 60 lecia w Parafii św. Tadeusza Apostoła na Sadybie z udziałem abp Nycza!), godzina 12:00. Zbiórka pomiędzy blokami Bernardyńska 1A, 2 i 4 (przy parkingu na końcu ul. Bernardyńskiej). Drugie miejsce zbiórki jest na Sadybie obok budynku WOPR przy Jeziorku. Dla własnego bezpieczeństwa należy zaopatrzyć się we własnym zakresie w rękawice ochronne. Połączmy przyjemne z pożytecznym i podczas wspólnego spaceru oczyśćmy brzegi Jeziorka. Oby tylko pogoda dopisała (niestety zapowiadają deszcz). Jeśli tym razem się nie uda, to na pewno spróbujemy drugiego podejścia po święta, ale póki co bądźmy dobrej myśli.

Trasa do ustalenia na miejscu, wzdłuż brzegu Jeziorka, bo tam jest najwięcej śmieci. Jeśli podzielimy się na grupy po kilka osób, to cała akcja zabierze nam najwyżej godzinę, a efekt może być imponujący. Pokażmy, że potrafimy dbać o Jeziorko także w ten sposób.

Z wizytą już zapowiedziała się TVN Warszawa, która jak wiadomo od początku stara się relacjonować wszelkie wydarzenia związane z ochroną Jeziorka.  Swoją obecność i pomoc zapowiedziały także organizacje ekologiczne, którym pomysł również bardzo się spodobał.

W TVN Warszawa pojawił się kolejny reportaż "Beton, sąd i śnięte ryby. Trwa walka o Jeziorko". Oprócz tytułowych tematów jest w nim m. inn. informacja o naszej sobotniej akcji sprzątania. Po południu pojawił się tam jeszcze jeden alarmujący artykuł "Czerwona lampka dla Jeziorka Czerniakowskiego" w którym podsumowano wszystkie zagrożenia.

15 komentarzy:

  1. Pamiętam,że jako dziecko zbierałem wraz z innymi dzieciakami śmieci nad jeziorkiem. Największa atrakcją później było ich palenie w ognisku, oczywiście pod opieką dorosłych.
    Dzisiaj to palenie uznane by było za nie najlepszy pomysł,ale to był jeszcze głęboki PRL....A jeziorko było czyste i nawet wtedy mieszkały w nim raki :)

    Z chęcią się przyłączę. Uważam ,że to dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Człowieku opamiętaj się, wyluzuj troszkę. Ogniska w PRL-u ci nie pasowały? Płomienie były piekielne hehe, czy jak? Niedługo będziesz miał tu pod nosem "niebo", włącznie z "krystalicznie czystym jeziorem". Tylko że tam się nie dostaniesz, bo to będzie strefa wysoko ogrodzona i ściśle strzeżona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomijając piekielność czy nie płomieni to nie będziemy palić śmieci, zwłaszcza że sporo z nich to będą szklane butelki i puszki które się nie spalą. Plastików się również nie pali, a już główny argument przeciw to fakt, że ognisko w rezerwacie to .. zły pomysł:) Mamy zapewniony odbiór worków ze śmieciami przez miejskie służby oczyszczania miasta więc nie będzie z tym problemu. Wystarczy przyjść i pomóc do czego gorąco zachęcamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ma być te osiedle Marvipolu czy nie ma być?
    Zdecyduj się chłopie.

    Ja jestem wyluzowany, jako dzieciakowi ogniska ze śmieci bardzo mi pasowały :) Niestety jak się pali plastiki czy inny styropian to ten dym nie jest najzdrowszy. No i HGW zakazała przecież kilka lat temu palenia ognisk w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znakomicie! Przyłączam się niezależnie od pogody! Byłam dziś nad Jeziorkiem w ramach udokumentowania tego śmietnika w rezerwacie i obawiam się, że jedna godzina na uprzątnięcie tej "stajni Augiasza" może nie wystarczyć. Tak więc proszę zarezerwować trochę więcej czasu. Pozdrawiam i do niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może warto zacząć od tego: hodowcy piesków na ochotnika przeprowadzą trałowanie trawników celem unieszkodliwienia olbrzymiej masy kup. A potem - nad jeziorko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hodowca pieskow produkuje z nich psie sadlo. Trzeba cos z tym zrobic. I ten jego wrak samochodu powinno sie oddac na zlom a nie trzymac na terenie rezerwatu...

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie jestem świeżo po lekturze sponsorowanego artykułu w "Południu" autorstwa niejakiego B. Żmijewskiego. A może nie sponsorowanego, tylko bardzo źle świadczącego o autorze?

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie pierwszy tego typu "artykuł" tego człowieka. To osoba znana z lobbowania na rzecz różnych deweloperów, o czym nawet na tym blogu już było wspomniane parę miesięcy temu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Potwierdzam, ten pan pyta tylko kogo i za ile i obsmarowuje. Czasami jeszcze grozi radnym i urzędnikom.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  11. http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1649503,0,,beton__sad_i_sniete_ryby__trwa_walka_o_jeziorko,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy ktoś wie jaki dokument wydał ostatnio wojewoda w tej sprawie?? I kiedy to dokładnie było?? Ponoć 15 marca.

    OdpowiedzUsuń
  13. Warto by się przyjrzeć skażeniu jeziorka jakie fundował nam SANEPID od kilku lat. Jeziorko w/g w/w instytucji było skażone wszelkimi wirusami i bakteriami. Wykryto bodaj cholerę, dżumę i Bóg jeden wie co jeszcze. Ja kąpałem się w tym czasie w jeziorku bez żadnych konsekwencji dla mojego zdrowia.Może więc była to celowa akcja sił ciemności aby obniżyć cenę ziemi i obniżyć atrakcyjność inwestycyjną terenu?

    OdpowiedzUsuń
  14. To dobry trop. Moje psy też się kąpały w jeziorku i nic...

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam wrażenie, że te śnięte ryby to efekt przyduchy - jeszcze jak Jeziorko było całkowicie pokryte lodem, to na okolicznych drzewach wisiały kartki z informacją o rzeczonej przydusze. Ale dalczego "zwłoki" pojawiły sie dopiero teraz?...

    OdpowiedzUsuń

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami osób czytających bloga. Dane komputera z którego wysyłany jest komentarz są logowane. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii osób trzecich.
Komentarze zawierające słowa uznane powszechnie za wulgarne będą usuwane. Tak samo usuwane będą komentarze w stylu "chata".Jeśli ktoś posiada informację która jest ważna i sprawdzona ale trudno ją zweryfikować, powinien przysłać ją w formie maila na adres kontaktowy bloga podany w prawej górnej części strony głównej bloga. Komentarze propagujące ewidentnie nieprawdziwe informacje (anonimowe "rewelacje" nie poparte linkami lub innym weryfikowalnym źródłem), jak również wypowiedzi nie związane z tematyką bloga również będą usuwane.

Zasady komentowania treści bloga

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami osób czytających bloga. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii osób trzecich.
Komentarze zawierające słowa uznane powszechnie za wulgarne będą usuwane. Tak samo usuwane będą komentarze w stylu "chata" oraz komentarze propagujące ewidentnie nieprawdziwe informacje jak również wypowiedzi nie związane z tematyką bloga.

Wyszukiwarka (w blogu i odnośnikach)

Zasady bloga, ograniczenia odpowiedzialności, ochrona prywatności i ochrona praw autorskich

Autorem bloga jest na chwilę obecną grupa osób połączonych ideą ochrony Osiedla Bernardyńska oraz otaczającej go przyrody, a w szczególności rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego. Blog ten powstał z inicjatywy społecznej, nie stanowi jednak stowarzyszenia, w szczególności nie posiada osobowości prawnej. Blog nie jest czasopismem elektronicznym więc nie posiada redakcji.
Na blogu umieszczane są informacje i komentarze dotyczące spraw mogących mieć mniej lub bardziej znaczący wpływ na życie społeczności Osiedla Bernardyńska w Warszawie. Blog nie był, nie jest i nigdy nie będzie skierowany przeciwko jakiejkolwiek konkretnej osobie, firmie, partii politycznej, organizacji itd. Blog jako taki nie popiera żadnej opcji politycznej.

Autor bloga oświadcza, że :
1. Linki, przypisy i cytaty użyte w tym blogu pochodzą z powszechnie dostępnych publikacji elektronicznych, aktów prawnych, komunikatów, pism i uchwał i stanowią własność i odpowiedzialność właściwych dla ich publikacji/powstania podmiotów w kontekście kodeksu cywilnego, prawa prasowego oraz odpowiednich ustaw o ochronie własności intelektualnej. Każdorazowe powołanie się w tym blogu na daną publikację zewnętrzną jest wyraźnie zaznaczone z podaniem nazwy źródła i linku lub przypisu do tekstu lub materiału źródłowego aktualnego na chwilę umieszczania danej informacji na blogu.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za treść, nie weryfikuje osobiście tego typu cytowanych materiałów.
2. Dokładana jest wszelka możliwa staranność, aby umieszczane informacje były sprawdzone i rzetelne.
Jednakże z powodu ograniczeń w dostępie do informacji oraz często trudno weryfikowalnych źródeł nie zawsze jest to możliwe. Podając odnośniki do informacji zewnętrznych Autor w dobrej wierze zakłada, że zostały zweryfikowane przez podmiot publikujący/wydający. Uzyskując informacje w drodze ustnej lub email (np. od mieszkańców itp.) Autor dokłada wszelkiej staranności, żeby je spróbować zweryfikować. Autor dodatkowo wyraża swoje subiektywne oceny, opinie i komentarze na tematy i do materiałów które umieszcza i na które powołuje się w blogu mając do tego prawo na podstawie art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Tym niemniej, jeśli z jakiegoś powodu umieszczona informacja nie odpowiadała stanowi faktycznemu w momencie umieszczenia na blogu lub materiał źródłowy informacji zewnętrznej został skutecznie zakwestionowany na drodze prawnej Autor zobowiązuje się do jej usunięcia/skorygowania bez zbędnej zwłoki, jeśli tylko zostanie o tym fakcie skutecznie powiadomiony (wraz z uzasadnieniem). Podawane informacje są weryfikowane co do aktualności i dostępności źródeł na dzień dokonania wpisu i zgodnie z formułą bloga (zachowana chronologia wydarzeń) nie muszą być modyfikowane wstecznie. Uzupełnienie/doprecyzowanie informacji, której treść uległa zmianie na skutek upływu czasu i nowych wydarzeń, w kolejnym wpisie jest uznawane za działanie wystarczające.
3. Jednocześnie Autor dokłada wszelkich starań, żeby zapewnić osobom przysyłającym materiały do umieszczenia na blogu anonimowość.
4. Autor nie ponosi odpowiedzialności za działalność osób czytających tego bloga, w szczególności za propagowanie treści tego bloga w innych mediach (tradycyjnych i elektronicznych) o ile sam osobiście nie jest odpowiedzialny za ich przekazanie w/w mediom. Jednocześnie Autor zwraca się z prośbą o nie propagowanie treści tego bloga, adresu www, linków RSS itp w sposób naruszający zarówno dobre obyczaje jak i Netykietę czy regulaminy poszczególnych mediów elektronicznych (portali, grup i forów dyskusyjnych itp.)
5. Autor nie ponosi również odpowiedzialności za treść komentarzy osób czytających bloga, jednakże w miarę możliwości dokłada wszelkich starań aby te komentarze spełniały standardy kultury wypowiedzi oraz nie zawierały treści wulgarnych. Blog ma status ograniczonej moderacji (wyłącznie komentarze do starszych postów), dlatego może się zdarzyć, że komentarz o niedozwolonej treści będzie usunięty z pewnym opóźnieniem.