
Spacer w kierunku działek zaowocował kolejnym odkryciem: to co widać z okien osiedla to tylko wierzchołek góry lodowej. Droga na działki jest kompletnie rozjeżdżona i nie do przejścia bez wysokich kaloszy. Nawet mniejsze samochody osobowe prawdopodobnie będą miały problem z przejechaniem.

Nieutwardzona droga, która tyle lat znosiła ruch aut osobowych poddała się, gdy zaczęły nią jeździć ciężarówki budowy. Działkowców, którzy przyjadą w weekend na swoje ogródki, czeka niemiła niespodzianka. Dlaczego, jeśli zaplanowano tamtędy przejazdy pojazdów budowy, nikt tej drogi do tego nie przygotował?
Spacer w kierunku Augustówki odradzam. Dawny szlak weekendowych wycieczek pieszych i rowerowych zamienił się w błoto po kolana.

Kolejną ciekawostką jest fakt, że robotnicy budowlani zdecydowanie wykraczają ze swoimi działaniami poza teren budowy. Świadczy o tym fotka obok, na której widać jak samochód firmy pracującej na łąkach blokuje ścieżkę biegnącą wzdłuż płotu ogródków działkowych w kierunku Jeziorka. To raczej nie jest już (zgodnie z mapami i podziałem działek systemu iGeo) teren Marvipolu, podobnie jak ten na którym zrzucono hałdę ziemi.[Dopisek: Hałda po tygodniu zniknęła, pozostał rozjechany kawałek błota w miejscu dawnego skrawka trawy]
Czy wiadomo czyj to jest teren?
OdpowiedzUsuń