Oprócz wniosków formalnych związanych z procedurami rozpoczęcia uchwalania lokalnego PZP dla regionu Jeziorka Czerniakowskiego na posiedzeniu Komisji mieliśmy okazję zapoznać się z długo oczekiwaną ekspertyzą SGGW dotyczącą wpływu otoczenia i warunków atmosferycznych na poziom wody Jeziorka Czerniakowskiego. 14 miesięczne badania, zaprezentowane przez kadrę SGGW (Pana Profesora i Pana Doktora) dostarczyły wielu ciekawych, momentami zaskakujących dla samych badających wniosków. Ogólny wniosek jest taki, że wody w Jeziorku systematycznie ubywa, czasami z nieznanych powodów. Brak jest korelacji pomiędzy poziomem wody w Jeziorku a Wisłą. Jedną z najważniejszych informacji było stwierdzenie, że umiejscowienie Jeziorka lekko ponad poziomem wód gruntowych, wraz z zaobserwowanymi wahaniami poziomu lustra wody po opadach może prowadzić do wniosku, że to Jeziorko dąży do wyrównania wód gruntowych. Jeziorko Czerniakowskie jest zbiornikiem bezodpływowym, stąd ubytki wody mogą być związane wyłącznie z efektem odparowywania oraz odpływami podziemnymi. Niestety analiza poziomu wód gruntowych ze względu na ograniczenia finansowe nie wchodziła w zakres przedmiotu badań. Z badań wynika, że przy obecnym kształcie zlewni na każdy 1 mm opadu do Jeziorka trafia 1.6 mm wody (dzięki obszarowi zlewni). Wyliczono, że aby utrzymać poziom wody w Jeziorku musiałoby dziennie spaść około 2 mm deszczu, co daje około 60 mm miesięcznie (miesiąc w miesiąc). Dla porównania dość deszczowy lipiec 2009 roku to miesięczna suma opadów równa 40 mm. Jak widać samo zasilanie poprzez opad atmosferyczny jest wysoce niewystarczające. Naukowcy zaproponowali więc sposób "nawodnienia" Jeziorka Czerniakowskiego, poprzez wodę Potoku Służewieckiego.Wymaga to jednak sporych inwestycji, na które nie wiadomo skąd wziąć pieniądze.
Na pytanie z sali o możliwość wykorzystania wody z EC Siekierki (istnieje nawet odpowiednia instalacja wodociągowa, obecnie nieczynna) uzyskaliśmy odpowiedź, że niestety woda ta zawiera zbyt wiele żelaza, żeby można było ją przekierować do Jeziorka bez szkody dla jego ekosystemu.
Dodatkowo poruszono kwestię odmulania Jeziorka. Mimo że teoretycznie gruba warstwa mułu na dnie Jeziorka powoduje szereg niekorzystnych zjawisk w tym ekosystemie, to z drugiej strony należy obawiać się "efektu korka".Jeśli zacznie się proces odmulania, może okazać się, że woda Jeziorka zacznie w szybkim tempie przenikać do niższych warstw i w efekcie wyrządzi się więcej szkody niż pożytku.
Do tej pory rozpatrywaliśmy problem przecięcia przez nowe inwestycje cieków wodnych doprowadzających wodę do Jeziorka, a teraz okazało się że problem może być jeszcze bardziej poważny. Jeśli naruszone zostaną stosunki wodne (a głębokie wykopy pod dwa poziomy garaży podziemnych oraz sztuczny zbiornik o powierzchni "kilku tysięcy m2" niewątpliwie może je naruszyć) może okazać się, że Jeziorko Czerniakowskie będzie kompensować opadający poziom wód gruntowych swoimi wodami, co znacznie przyspieszy opadanie jego poziomu wody. Dość regularne zjawisko "wypływania" wody (nieskorelowane z innymi zjawiskami hydrologicznymi analizowanymi podczas badań) zaobserwowali naukowcy podczas 14 miesięcznego okresu badawczego. Niestety w trakcie badań nie analizowano (z braku możliwości techniczno-finansowych) stanu i zachowania okolicznych wód podziemnych. Z przedstawionych wyliczeń i wykresów oraz komentarza do prezentacji wynikało, że w przypadku obfitych opadów proces ubywania wody był szybszy, żeby po zakończeniu opadów zwolnić. Sugeruje to występowanie wspomnianego wcześniej zjawiska kompensacji różnicy poziomów (lub ciśnienia, naukowcy mają się temu zjawisku dokładniej przyjrzeć) między jeziorkiem a wodami podziemnymi. Jest to jednak proces stały, co pokazywała linia trendu opadającego nałożona na jeden z wykresów poziomu wody w Jeziorku. Świadczy o tym zresztą zestaw zdjęć satelitarnych na których wyraźnie ten proces widać (w skali wielu lat). W badanym okresie, mimo stosunkowo mokrego lata, zmierzono obniżenie się lustra wody o 14 cm. Naukowcy z SGGW, w odpowiedzi na pytanie Pani Przewodniczącej, zadeklarowali że sprzęt do badań pozostanie nad Jeziorkiem, umożliwiając dalsze monitorowanie tafli wody. Jest to wyjątkowo ważne zwłaszcza pod kątem ewentualnych zmian wywołanych pracami na łąkach przy budowie Apartamentów Mokotów Park. Ostatnie pomiary były odczytane pod koniec listopada 2009. Prace rozpoczęły się w grudniu 2009.
Niestety z powodu braku najnowszych map i informacji nie udało się przeprowadzić dyskusji z przedstawicielem BOŚ na temat planu ochrony rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie. Aktualny plan jest dostępny w RDOŚ, niestety można się z nim zapoznać wyłącznie na miejscu. Martwi fakt że w dobie powszechnego Internetu nie można było tego planu (będącego bądź co bądź informacją publiczną) umieścić na witrynie internetowej RDOŚ.
TVN Warszawa nagrywała materiał, przeprowadziła też wywiady z kluczowymi postaciami (radni, BOŚ, SGGW, ekolodzy) oraz zapytała o wrażenia mieszkańców. Materiał pojawił się na stronach TVN Warszawa po południu w sobotę 17 stycznia 2010 roku.
Uwagi ekspertów zostały podsumowane jednoznacznie, jak następuje:
"Według geologów sytuacja jest na tyle poważna, że "powinno być zakazane głębokie posadowienie części podziemnych obiektów budowlanych, wymagające odwodnienia w trakcie realizacji oraz w trakcie eksploatacji".
Tymczasem deweloper stawia bloki z podziemnymi dwupiętrowymi garażami." <-- Źródło: materiał TVN Warszawa
W międzyczasie dowiedzieliśmy się od dziennikarza prowadzącego wywiady, że przedstawiciel developera powołując się na jakąś znów bliżej nieokreśloną opinię geologiczną "zapewnił, że Jeziorku nic nie grozi", ponieważ "zastosowane zostaną supernowoczesne metody wanny, z wykorzystaniem przesłon bentonitowych" i w związku z tym "poziom wód gruntowych poza tą przesłoną, czyli także w jeziorze czerniakowskim nie ma prawa obniżyć się nawet o milimetr" <-- cytat dosłowny z wypowiedzi v-ce prezesa firmy Marvipol dla TVN Warszawa ze wskazanego wyżej materiału filmowego.
Pomijając fakt, że Jeziorko Czerniakowskie nie jest jeziorkiem podziemnym, więc mówienie o wodach gruntowych w Jeziorku zalatuje indolencją, to ciężko uzurpować sobie prawo do mówienia "przyrodzie" do czego ma a do czego "nie ma prawa". Całość wypowiedzi p. wiceprezesa wydaje się póki co być co najmniej niezrozumiała. Ponadto wypadałoby podeprzeć to jakże stanowcze i autorytarne stwierdzenie o "niemaniu prawa" jakimś konkretnym dowodem. Czasy wiary w szklaną kulę z której odpowiednio przeszkolone (albo i nie) panie potrafiły czytać przyszłość (za drobną opłatą) zasadniczo minęły. Teraz wszyscy wokoło posługują się w takich przypadkach nauką, a nie wiarą w cuda.
Niestety, w przeciwieństwie do zaprezentowanej na spotkaniu stricte naukowej ekspertyzy SGGW, odwołującej się do wzorów, metod i bazującej na 14-to miesięcznej obserwacji oraz danych archiwalnych z różnych źródeł, podpisanej przez zespół naukowy składający się z profesorów i doktorów SGGW, nie udało się dowiedzieć, kto jest autorem dokumentu na który powoływał się inwestor oraz jaką metodologię zastosowano przy jego wykonywaniu. Pan Wiceprezes firmy Marvipol ograniczył się do odręcznego szkicu.
Na posiedzeniu komisji wspomniano również analizę opublikowaną w nr 8/2005 Przeglądu Geologicznego. Tamte badania, mimo że wykonane przy użyciu znacznie mniej nowoczesnej technologii niż obecnie mieli do dyspozycji eksperci SGGW, zawierają bardzo podobne wnioski. Na uwagę zasługuje zwłaszcza Rys.1 (na stronie 2) opracowania (pokazany obok), gdzie Autorzy dokonali analizy terenu otaczającego Jeziorko pod kątem warunków budowlanych. Niemal cały obszar łąk na północ, północny-zachód od Osiedla Bernardyńska oraz Kanału Czerniakowskiego aż do linii ul. Wolickiej oraz do Trasy Siekierkowskiej oznaczony został jako "słabe i złe warunki budowlane". To właśnie niemal na środku tego obszaru trwają obecnie prace budowlane.
<--- Źródło obrazka: s.2 dokumentu Rozpoznanie warunków geologiczno-inżynierskich w otoczeniu Jeziorka Czerniakowskiego, autorzy: M.Fic, W. Katryński; Przegląd Geologiczny nr 8 z roku 2005
W przygotowanym materiale TVN Warszawa przypomina również o kwestii drogi dojazdowej, która została wytyczona pomiędzy blokami bezpośrednio pod oknami mieszkańców. Miejmy nadzieję, że kolejne odwołania radnych (tym razem do Ministra, skoro Pan Wojewoda jednak nie znalazł czasu na odpowiedź) oraz zgłoszenie sprawy do prokuratury (zachodzi podejrzenie naruszenia prawdopodobnie aż 4 paragrafów Kodeksu Karnego) w końcu coś w tej całej sprawie zmieni. Jak poinformowały wiarygodne źródła również organizacje pozarządowe są na etapie składania wniosków do Prokuratury.
Usłyszeliśmy po raz kolejny, że wszystkim powinno zależeć na ochronie rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie i wszyscy dokładają wszelkich starań, żeby tą ochronę zapewnić. Wszyscy urzędnicy byli jednomyślni że urbanizację tego terenu trzeba przeprowadzać nad wyraz ostrożnie i z dużymi obostrzeniami, o których mówił przedstawiciel BOŚ. Szkoda jednak, że w międzyczasie pojawiają się kolejne wnioski o warunki zabudowy (mimo że lokalny PZP Czerniakowa Południowego podobno jest na ukończeniu). Pracujące w sąsiedztwie Osiedla Bernardyńska koparki oraz wodę stojącą w głębokich wykopach na terenie łąk również ciężko uznać za potwierdzenie tych starań.
Dopisek : Już następnego dnia na oficjalnej stronie www.marvipol.pl pojawił się komunikat
cyt: "2010-01-15 Na terenie iwnestycji Apartamenty Mokotów Park (AMP) w rejonie Jeziorka Czerniakowskiego rozpoczęły się prace ziemne. Będą to prace, których efektem będzie stworzenie podziemnych garaży pod budnkiem VILLA SOLAR." <-- Źródło: informacja (zachowano oryginalną pisownię) na stronie www.marvipol.pl
Miejmy nadzieję, że rzeczywiście uchwalenie lokalnego PZP rejonu Jeziorka Czerniakowskiego oraz przede wszystkim uchwalenie Planu Ochrony Jeziorka Czerniakowskiego (który będzie dokumentem nadrzędnym do lokalnych PZP) w jakiś sposób zapewni przetrwanie temu uroczemu miejscu.
czy ten człowiek z Marvipolu to był ten który przez połowę posiedzenia gadał przez komórkę, a potem namolnie usiłował wyciągać od wszystkich wokoło nazwiska i numery telefonów? Ciekawe czemu nie chciał się przedstawić gdy pytałam go kim jest i po co mu te dane.
OdpowiedzUsuńjesli woda z jeziora wyplywa to zabudowa wokol jeziora ograniczy ten odplyw
OdpowiedzUsuńJasne, a jak się wyleje wszystko dokoła betonem to już zupełnie będzie super. Najlepiej zrobić z jeziorka basen. Co za brednie! Zabudowa wokół rezerwatu spowoduje że poziom wód podziemnych obniży się, a jeziorko zadziała jak naczynie połączone.
OdpowiedzUsuńNiestety wszystko zmierza do tego,że Jeziorko Czerniakowskie spotka los Jeziorka Sielanka w Wilanowie:
OdpowiedzUsuńZdjęcie lotnicze z 1945:
http://www.mapa.um.warszawa.pl/mapa/Mapa.aspx?service=Historical&L=PL&X=7505742.129741504&Y=5782514.103031671&S=4000&O=0
Tutaj widok dzisiaj:
http://www.mapa.um.warszawa.pl/mapa/Mapa.aspx?service=Historical&L=PL&X=7505742.129741504&Y=5782514.103031671&S=4000&O=1
i zdjęcie:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/pj/sg/slbr/Qi0o0Fkqi8Bb7tSteB.jpg
Cieszmy się Jeziorkiem Czerniakowskim póki możemy, róbmy zdjęcia, bo wkrótce zostaną nam tylko takie widoki jak powyższy.
A tymczasem urzędnicy są zaskoczeni faktem,że pole wokół jeziorka podziurawione jest już jak ser szwajcarski. Ale żeby coś ich to obchodziło? No skąd...Zza biurek przecież tego nie widać...
Są już pierwsze wyraźne dowody na początek klęski ekologicznej i niebezpieczną degradację geologiczną wskutek wykopów prowadzonych przez inwestora...
OdpowiedzUsuń