poniedziałek, 17 stycznia 2011

Zalane działki

W nawiązaniu do wczorajszego wpisu o zalanych terenach "starego sadu" dziś dostaliśmy serię zdjęć przedstawiającą zalane ogródki działkowe leżące przy północnej części płotu otaczającego plac budowy. Tych zdjęć w zasadzie nie trzeba komentować, a te zalania ciężko będzie tłumaczyć "zjawiskami naturalnymi". Jednak, jak mieliśmy okazje nie raz się przekonać, dla niektórych nie ma zbyt absurdalnego wytłumaczenia najbardziej oczywistych faktów...Za zdjęcia dziękujemy p. Aiszat

12 komentarzy:

  1. Wokół błoto, a jakiś mądry odwrotnie działkowicz od kilku dni jeździ przez chodnik pomiędzy 4 i 6 i dalej ścieżką przy płocie na działki. Ścieżka całkiem już rozjeżdżona. Policja jak zwykle nic nie chce zrobić bo za rękę nie złapała. Dopiero jak taki kogoś potrąci to może się zainteresują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziakowicze, jak wogóle ludzkość, są normalni i odwrotnie.Większość z nich mieszka na naszym osiedlu i to my powinniśmy reagować na to,co się dzieje,na naszym "podwórku" Kilka dni temu straż miejska (pierwszy raz od ponad pół roku)zareagowała na wezwanie i przegoniła budowlańcw drogi między 16 i 18. Postawili sobie barakowóz na trawniku, po interwencji straży /2 krotnej/
    musieli go przestawić./Wystawiono im mandat!/ Znaczy, że trzeba próbować i dzwonić.A co do policji, to faktycznie olewa, a jeśli już przyjedzie to do "barku" na przekąskę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się, to są mieszkańcy osiedla. Jeden z tych szczeniaków szalejących żółtym cinquecento mieszka w 1A. Może sąsiedzi porozmawiają z jego rodzicami?

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że nie ma co czakać na sąsiadów. Jeśli wiemy kto i gdzie mieszka,trzeba samemu zgłosić.Warto reż zrobić zdjęcia i wezwać straż.Jeśli byłby śiadek jeszcze lepiej. Wiem to z praktyki!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Do pana/pani aiszat: akurat młodociani z tego żółtego fiata cc obecnie z czarną klapą bagażnika wielokrotnie byli upominani, parę razy prawie rozjechali psy na ścieżce. To typowi chuligani, zwyczajni młodzi bandyci terroryzujący sąsiadów i mający w nosie policję i SM. Zdjęcia? Świadkowie? Policja dostała zdjęcia, przyjechali, poubolewali że nie mogą pomóc bo za rękę nie złapali i pojechali. Obiecali że będą zwracać uwagę i tyle. SM nawet się nie pofatygowała bo oni samochodu w ruchu nie mogą. Świadkowie są, ale czy się zgodzą zeznawać, nie wiadomo. Banda jest kilkuosobowa, agresywna i kilka razy wprost się odgrażała zwracającym uwagę, że się zemści. Zwłaszcza kierowca, który wozi paczki po osiedlu, w biały dzień przy świadkach wrzeszczał dla mojej sąsiadki, starszej pani, że przyjdzie i zrobi jej niespodziankę. Kto pójdzie zeznawać, wiedząc że pierwszymi którzy poznają jego adres i nazwisko będą członkowie tej bandy, bo takie mają prawo jako podejrzani. To klasyczny przykład bezsilności prawa i bezkarności bandytów. Wczoraj wieczorem znów jeździli, na pełnym gazie, po trawniku i ścieżce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Potwierdzam niestety. Sama widziałam to auto kilka razy. Rozmawiałam też z policjantami z patrolu i wiem, że to będzie umorzone bo słowo przeciw słowu. Musieliby wpaść na Policję i wtedy coś mogą skutecznie zadziałać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli trzeba rozumieć, że policja nie działa prewencyjnie? Reaguje dopiero wtedy kiedy tak czy inaczej komuś zdarzy się krzywda? Musi być ofiara (poszkodowana osoba) i kosztem tej osoby, nawet jeżeli dla niej będzie już za późno, policja jest w stanie coś zrobić? A jakby cudem ktoś nagrał te groźby, czy to też nie stanowiłoby dowodu?

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyj to jest teren? Dzielnicy? A gdyby tam postawić płotek, z furtką, tak jak na placu zabaw przy 4...? Wiem, ludzie czują się bezsilni, kiedy prawo nie pozawala im zapanować nad najbliższym otoczeniem... ale przecież jest nas tu bardzo dużo na osiedlu :-(

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest teren miasta, częściowo dzierżawiony przez SM Energetyka. Można ogrodzić, ale zrobi się takie samo getto jak to co się buduje. Chociaż dziś znów jakiś inny cwaniak w ciemnym VW albo Fiacie o 17 przejechał przez trawnik, więc może to jedyne wyjście. Warto przynajmniej spróbować naciskać w administracji żeby zamontowali słupki na chodnikach w kluczowych miejscach. Oni jeżdżą albo pomiędzy 2 i 4 albo pomiędzy 4 i 6. Tylko ludziom się musi chcieć coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Brawo, są wpisy!!! widać blog nie został całkiem zapomniany!!!
    Co do młodocianych bandytów,częściowo mogę zrozumieć strach, ale nie może on, paralizować naszych słusznych działań.Mnie po pierwszym wezwaniu straży,pijani małolaci wpuszcili gaz do mieszkania.Dzieki sąsiadom nic sie nie stalo, ale małolaci zostali spisani.Teraz widuję ich tylko z daleka. Z praktyki wiem, że jeśli policja nie interweniuje, trzeba złożyć skargę do komendy stołecznej z załączeniem zdjęć.
    Można zastrzec nazwisko.A pomysł ze słupkami bardzo dobry.Tylko żeby administracja sie zgodziła. My pod 16 prosimy o to dwa lata.

    OdpowiedzUsuń
  11. Poruszę problem dzikich psów, które terroryzują mieszkańców, którzy w okolicy działek i budowy chodzą na spacery z pupilami. Psy wybiegają do każdego z zębami! Czy ktoś zgłaszał to Straży Miejskiej?? Wybiegają gdzieś w okolicy tej nowej budowy przy działkach..jest to strasznie niebezpieczne..ja jako kobieta boję się tam chodzić..jedyne wyjście iść nad jeziorko naokoło..jest to problem,a będzie jeszcze większy jak kogoś ugryzą. Może jak zgłosi to kilka osób do Straży to zajmą się w końcu problemem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kilka lat temu biegałam przy działkach i zgłaszałam przypadek jednego psa. Odp. straży miejskiej: "to może Pani by mogła złapać tego psa...? Bo jak piesek zobaczy hycla to ucieknie. Zwabić go czymś do jedzenia..." Może od tego czasu coś się zmieniło, ale i w tej kwestii miasto nie ma zdaje się spójnej polityki i sami nie wiedzą jakie mają obowiązki... Symboliczny podatek za psa 1 zł... Brak pojemników na odchody... Zgadzam się, że to jest problem.

    OdpowiedzUsuń

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami osób czytających bloga. Dane komputera z którego wysyłany jest komentarz są logowane. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii osób trzecich.
Komentarze zawierające słowa uznane powszechnie za wulgarne będą usuwane. Tak samo usuwane będą komentarze w stylu "chata".Jeśli ktoś posiada informację która jest ważna i sprawdzona ale trudno ją zweryfikować, powinien przysłać ją w formie maila na adres kontaktowy bloga podany w prawej górnej części strony głównej bloga. Komentarze propagujące ewidentnie nieprawdziwe informacje (anonimowe "rewelacje" nie poparte linkami lub innym weryfikowalnym źródłem), jak również wypowiedzi nie związane z tematyką bloga również będą usuwane.

Zasady komentowania treści bloga

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami osób czytających bloga. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii osób trzecich.
Komentarze zawierające słowa uznane powszechnie za wulgarne będą usuwane. Tak samo usuwane będą komentarze w stylu "chata" oraz komentarze propagujące ewidentnie nieprawdziwe informacje jak również wypowiedzi nie związane z tematyką bloga.

Wyszukiwarka (w blogu i odnośnikach)

Zasady bloga, ograniczenia odpowiedzialności, ochrona prywatności i ochrona praw autorskich

Autorem bloga jest na chwilę obecną grupa osób połączonych ideą ochrony Osiedla Bernardyńska oraz otaczającej go przyrody, a w szczególności rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego. Blog ten powstał z inicjatywy społecznej, nie stanowi jednak stowarzyszenia, w szczególności nie posiada osobowości prawnej. Blog nie jest czasopismem elektronicznym więc nie posiada redakcji.
Na blogu umieszczane są informacje i komentarze dotyczące spraw mogących mieć mniej lub bardziej znaczący wpływ na życie społeczności Osiedla Bernardyńska w Warszawie. Blog nie był, nie jest i nigdy nie będzie skierowany przeciwko jakiejkolwiek konkretnej osobie, firmie, partii politycznej, organizacji itd. Blog jako taki nie popiera żadnej opcji politycznej.

Autor bloga oświadcza, że :
1. Linki, przypisy i cytaty użyte w tym blogu pochodzą z powszechnie dostępnych publikacji elektronicznych, aktów prawnych, komunikatów, pism i uchwał i stanowią własność i odpowiedzialność właściwych dla ich publikacji/powstania podmiotów w kontekście kodeksu cywilnego, prawa prasowego oraz odpowiednich ustaw o ochronie własności intelektualnej. Każdorazowe powołanie się w tym blogu na daną publikację zewnętrzną jest wyraźnie zaznaczone z podaniem nazwy źródła i linku lub przypisu do tekstu lub materiału źródłowego aktualnego na chwilę umieszczania danej informacji na blogu.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za treść, nie weryfikuje osobiście tego typu cytowanych materiałów.
2. Dokładana jest wszelka możliwa staranność, aby umieszczane informacje były sprawdzone i rzetelne.
Jednakże z powodu ograniczeń w dostępie do informacji oraz często trudno weryfikowalnych źródeł nie zawsze jest to możliwe. Podając odnośniki do informacji zewnętrznych Autor w dobrej wierze zakłada, że zostały zweryfikowane przez podmiot publikujący/wydający. Uzyskując informacje w drodze ustnej lub email (np. od mieszkańców itp.) Autor dokłada wszelkiej staranności, żeby je spróbować zweryfikować. Autor dodatkowo wyraża swoje subiektywne oceny, opinie i komentarze na tematy i do materiałów które umieszcza i na które powołuje się w blogu mając do tego prawo na podstawie art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Tym niemniej, jeśli z jakiegoś powodu umieszczona informacja nie odpowiadała stanowi faktycznemu w momencie umieszczenia na blogu lub materiał źródłowy informacji zewnętrznej został skutecznie zakwestionowany na drodze prawnej Autor zobowiązuje się do jej usunięcia/skorygowania bez zbędnej zwłoki, jeśli tylko zostanie o tym fakcie skutecznie powiadomiony (wraz z uzasadnieniem). Podawane informacje są weryfikowane co do aktualności i dostępności źródeł na dzień dokonania wpisu i zgodnie z formułą bloga (zachowana chronologia wydarzeń) nie muszą być modyfikowane wstecznie. Uzupełnienie/doprecyzowanie informacji, której treść uległa zmianie na skutek upływu czasu i nowych wydarzeń, w kolejnym wpisie jest uznawane za działanie wystarczające.
3. Jednocześnie Autor dokłada wszelkich starań, żeby zapewnić osobom przysyłającym materiały do umieszczenia na blogu anonimowość.
4. Autor nie ponosi odpowiedzialności za działalność osób czytających tego bloga, w szczególności za propagowanie treści tego bloga w innych mediach (tradycyjnych i elektronicznych) o ile sam osobiście nie jest odpowiedzialny za ich przekazanie w/w mediom. Jednocześnie Autor zwraca się z prośbą o nie propagowanie treści tego bloga, adresu www, linków RSS itp w sposób naruszający zarówno dobre obyczaje jak i Netykietę czy regulaminy poszczególnych mediów elektronicznych (portali, grup i forów dyskusyjnych itp.)
5. Autor nie ponosi również odpowiedzialności za treść komentarzy osób czytających bloga, jednakże w miarę możliwości dokłada wszelkich starań aby te komentarze spełniały standardy kultury wypowiedzi oraz nie zawierały treści wulgarnych. Blog ma status ograniczonej moderacji (wyłącznie komentarze do starszych postów), dlatego może się zdarzyć, że komentarz o niedozwolonej treści będzie usunięty z pewnym opóźnieniem.